Pomysł na biznes. Moje siedem zasad.

27 lipca 2016

Pomysł na biznes to zupełny początek wylęgania nowego przedsiębiorstwa. Może być słaby, mało oryginalny, niekonkurencyjny, nie akceptowany przez żonę. Ale być musi, bo uruchamia sekwencję kolejnych wydarzeń w kształtowaniu nowej firmy. Siedem zasad budowy mojego przedsięwzięcia.

1. Pomysł na biznes: Lubię to, co robię

Jeżeli wykonywana praca nie sprawia Ci frajdy to nie masz żadnych szans na rozwój, sukces, satysfakcję. Jeżeli pomysł na biznes nie jest czymś, co powoduje przynajmniej minimalny dreszczyk pozytywnych emocji to od razu trzeba go zakopać. Szukać dalej. Znużenie i frustracja są na przeciwnym biegunie do zaraźliwego entuzjazmu przedsiębiorcy zapalonego do swojej idei. Żeby osiągnąć sukces lider projektu musi przekonać do pomysłu współpracowników, inwestorów, klientów.

2. Nie wnoś drzewa do lasu

Jeżeli ktoś wymyślił globalnego Facebook-a, to jaka jest szansa na zrobienie jego lepszej wersji? Jeżeli na osiedlu stoją trzy kwiaciarnie, to po co zakładać czwartą? Jeżeli uruchomienie bloga o prowadzeniu firmy może kosztować zero złotych (niska bariera wejścia), to jaki sens go stawiać :)?

Uruchomienie nowego biznesu powinno być poprzedzone analizą rynku i konkurencji. Stawianie przedsiębiorstwa z niskimi szansami na przebicie się do świadomości klienta z uwagi na wysoką aktywność konkurencji lub łatwość pojawienia się konkurencji jest mocno kontrowersyjne.

Opracowując swój pomysł na biznes szukałem formuły nie funkcjonującej obecnie na rynku i możliwie trudno kopiowalnej.

3. Brak strukturalnych barier wzrostu

Jak to się ładnie mówi: skalowalność. Biznes o z góry ograniczonej skali wzrostu nie będzie nigdy atrakcyjny dla inwestorów. Jeżeli myślisz o przedsięwzięciu, które miałoby kiedyś zostać sprzedane, a wcześniej doinwestowane przez zewnętrzny kapitał, to musisz szukać wśród pomysłów łatwych do skalowania. Chodzi o to, żeby wzrost skali liczby obsługiwanych klientów, zatrudnianych pracowników, generowanych przychodów nie musiał powodować skokowych inwestycji albo, co gorsze, nie był z góry wyłączony.

Mój nowy biznes ma być właśnie taki: bez strukturalnych barier wzrostu.

4. Innowacja

Innowacja to nie koniecznie zupełnie nowy produkt. Co więcej, „nowe” nie musi być innowacyjne. Innowacja to iskra świeżości, usprawnienie zastanego stanu, pionierskie spojrzenie z innego punktu widzenia. Jest w modzie, budzi zainteresowanie i pozytywne emocje. Ułatwia życie i dzięki temu zyskuje akceptację i sympatię.

Największe biznesy światowe są zbudowane na innowacji. Nowe podejście do komunikacji: Facebook; nowe podejście do wynajmu mieszkań: Airbnb; nowe podejście do czerpania dochodów z jazdy autem: Uber. Buduj biznes innowacyjny. Mój tak właśnie ma być.

5. Spełniaj potrzebę klienta

Najważniejsze: pomysł na biznes musi zakładać, że po drugiej stronie są ludzie, którzy będą chcieli korzystać z Twojej usługi. I chodzi o kogoś więcej, niż o rodzinę.

Jeżeli tak bardzo interesujesz się motylami i cały Twój świat kręci się wokół analizy koloru ich skrzydeł to czy portal internetowy publikujący zdjęcia skrzydeł motyli ma sens?

Jeżeli Polacy nie chcą uczyć się języka hopi, choćbyś nawet płacił im za to, to czy Twój kilkuletni pobyt w Arizonie ma być uzasadnieniem do stawiania szkoły języka Indian w Warszawie?

Przykłady pomysłów na biznes nie spełniających potrzeby klienta można mnożyć. Twój pomysł na biznes musi spełniać potrzebę klienta. Mój spełnia.

6. Wdzięczność tematu

Lekkość, zwiewność, naturalna chwytliwość pomysłu na biznes zwiększa jego szansę na „samoczynne” rozprzestrzenianie się, czyli tzw. marketing szeptany, polecenia. Ułatwia również współpracę z mediami, a ta daje duże korzyści umożliwiając dotarcie do świadomości klientów. Efekt? Wdrożenie biznesu może odbyć się przy niższych kosztach marketingu i PR. Warto.

7. Eksport pomysłu poza Polskę

Coraz więcej polskich firm z sukcesem zdobywa rynki zagraniczne. Mamy mniej kompleksów i dobrze radzimy sobie z konkurencją. Polski duch przedsiębiorczości jest mocny, historia nauczyła nas, powiem nieładnie „kombinowania”, co sprawdza się na arenie międzynarodowej. Co więcej, inwestorzy preferują biznesy myślące o ekspansji. Słowem, biznes międzynarodowy daje więcej szans niż lokalny.

Mój pomysł na biznes

Mój pomysł na nowy biznes dojrzewał przez długie lata. Nie była to praca systematyczna, działa się w tle, w okresach kiedy nie byłem zajęty obowiązkami w pracy, która była moim podstawowym celem i jej się poświęcałem. Pielęgnowałem jednak pomysł w głowie przez długi czas, dopracowywałem elementy składające się na całą układankę. Przyszedł moment na jego realizację. Lubię go, czuję, że ma sens i daje mi napęd do działania.

Ale przecież to dopiero początek…

Tymczasem zostań moim wspólnikiem!